wtorek, 22 stycznia 2013

WYZNANIE 1/3


Przepraszam za wszystkie błędy.

POWIEDZ TO WRESZCIE - CZĘŚĆ 1
Pary: Sehun/Luhan i Chanyeol/Baekhyun

23 GRUDZIEŃ
-Wziąłeś wszystko?- Zapytał Chanyeol stojącego już w drzwiach z walizkami D.O.
-Tak, wszystko. Dobra no to na razie, Wesołych Świąt, trzymajcie się !-pożegnał ich ostatni wyjeżdżający na święta do rodziny Kyungsoo.
Jutro miała być wigilia. Wszyscy już wyjechali do rodzin, poza piątką chłopaków: Laya, Chanyeola, Luhana, Sehuna i Baekhyuna. Wszyscy byli w dormie, w Korei. Lay nie pojechał, ponieważ były złe warunki atmosferyczne i loty zostały odwołane, Luhan i Sehun zostali z własnej woli, po prostu chcieli te święta spędzić razem, blisko siebie. Baekhyun musiał zostać, ponieważ na jego lot bilety zostały już wykupione, a Chanyeol został dlatego, że jego rodzicie pracowali w święta i nie miał po co się do nich wybierać, stracił by tylko na tym. Nawet jeśli jego rodzicie mieli by trochę wolnego to on i tak by wolał zostać w Seulu, chciał zostać tu razem z Baekhyunem, miał zamiar w końcu coś wyznać starszemu. Luhan wspierał go w tym, już od jakiegoś czasu nalegał by wyznał swoje uczucie Baekhyunowi, ale Chanyeol za bardzo się bał jego reakcji, bał… Że go odrzuci i przez głupotę starci przyjaciela. Zazdrościł Sehunowi i Luhanowi, że byli tak zgraną, kochającą się i słodką parą. Chciał poczuć to co oni. Postanowił w wigilię wyznać miłość swojemu hyungowi.
24 GRUDZIEŃ
Było wcześnie, około siódmej rano. Na dworze było –23 stopnie. Śnieg padał na okrągło przez tydzień, dawno takiej zimy nie było w stolicy.
Luhan wstał pierwszy. Wyszedł cichutko z łóżka żeby nie obudzić słodko śpiącego Sehuna.
Poszedł do łazienki się odświeżyć, a następnie poszedł cicho by nie obudzić reszty domowników do kuchni. Wyjął mleko, chrupki, łyżkę i miskę. Wsypał chrupki następnie zalewając je mlekiem, wsadził do mikrofalowki i czekał aż jego danie będzie ciepłe i gotowe do zjedzenia, nastawił na minutę i czekał. Nagle mało nie zamarł, gdy poczuł dotyk ciepłych dłoni oplatających go w pasie.
-Sehun… Wystraszyłeś mnie .–Wyszeptał wciąż opanowując oddech.
-Co tak wcześnie wstałeś? Zimno mi się zrobiło jak sobie poszedłeś.- Powiedział zaspany jeszcze maknae.
-Nie mogłem spać, przepraszam. Zrobić Ci śniadanie ? Ja jem płatki z mlekiem, też chcesz ?-Zapytał Luhan.
-Nie dziękuje, nie jestem jeszcze głodny. Idę do łazienki, zaraz wracam –Powiedział całując starszego w policzek.
-Dobrze, tylko bądź cicho i nie obudź reszty. Chanyeol musi się dobrze wyspać.-Powiedział, chichocząc Luhan.
-Czemu Chanyeol ? Co się stało?-Zapytał nic nie rozumiejąc Sehun.
-No bo wiesz, mówiłem Ci już kiedyś, Chanyeol kocha Baekhyuna, ale mu jeszcze tego nie powiedział. Postanowił, że wyzna mu to dzisiaj.-wyjaśnił z uśmiechem Luhan.
-Aaaaa… No tak, mam nadzieję, że wszystko potoczy się dobrze.-Powiedział młodszy wychodząc z kuchni.
Po śniadaniu Lay słuchał muzyki w swoim pokoju, Sehun i Baekhyun oglądali telewizje, a Luhan i Chanyeol szeptali w kuchni.
-Kiedy mu to w końcu powiesz?-Spytał oburzony Chińczyk.
-Dzisiaj wieczorem.-Powiedział uspakajając starszego.
-Kurde ile można czekać ?! Powiedz mu to w końcu, na pewno tak źle nie będzie, wierzę w Ciebie.- Uśmiechnął się do młodszego.
-Dzięki Lulu, bez Ciebie nie dał bym rady.-Odpowiedział klepiąc po ramieniu Luhana.
-Spokojnie zawsze możesz do mnie przyjść jak Cię coś gryzie.-Powiedział wesoło starszy.
Robiło się już coraz ciemniej dochodziła 17. Lay rozmawiał przez telefon z mamą, Chanyeol żartował z Baekhyunem, a Luhan i Sehun byli w swoim pokoju.
-Dzisiaj jest naprawdę pięknie na dworze.-Powiedział wesoło Luhan, stojąc przy parapecie.
-Masz rację.-Odezwał się młodszy podchodząc do okna i obejmując w pasie, od tyłu swojego chłopaka.
-Sehun dziękuje, że zostaliśmy tutaj razem i nie wyjechaliśmy.-Powiedział wtulając się w wyższego chłopaka.
-To był nasz pomysł, nie masz za co dziękować.-Odpowiedział, całując w czoło blondyna.
-Kocham Cię Hunnie. -Powiedział słodko Chińczyk.
-Ja Ciebie też Lulu.- spojrzał mu w oczy, przybliżył się i pocałował mocno. Luhan oddał pocałunek.
Po dwóch godzinach szczęśliwa para wybrała się na spacer do białego parku, a Lay poszedł do swojego pokoju pograć w jakąś dziwną grę. Chanyeol i Baekhyun siedzieli cicho w salonie. Skończyli właśnie oglądać film. Straszy oparł głowę o ramię młodszego.
-Chanyeol lubię Cię.- Powiedział cicho Baekhyun. Na te słowa Chanyeol zadrżał, a serce zabiło mu mocniej, wiedział, że w końcu musi wyznać swoje uczucia chłopakowi.
-Ja Ciebie też hyung, nawet nie wiesz jak.- Wyszeptał raper. Baekhyun wziął głowę z ramienia przyjaciela i spojrzał mu prosto w oczy.
-Jak to nie wiem jak ?-Zapytał z zainteresowaniem starszy.
-No po prostu… B-bardzo Cię lubię hyung.-Odpowiedział Chanyeol.
-Chanyeol… Dziwnie wyglądasz coś Cię trapi?-Zapytał ze zdziwieniem wokalista.
-Baekhyun… Posłuchaj, ja chcę być dla Ciebie więcej niż tylko przyjacielem. Już od paru miesięcy staram Ci się to powiedzieć, ale nie miałem odwagi, boję się… Boję się tego, że mnie odrzucisz i wyśmiejesz, lubię Cię bardzo i nie chcę Cię stra…- Baekhyun nie dał mu dokończyć. Wtulił się mocno do rapera.
-H-hyung co ty robisz?- Zapytał, cały roztrzęsiony Chanyeol.
-Nawet nie wiesz jak długo czekałem na to aż w końcu mi to powiesz. Kocham Cię Chanyeol !- Powiedział starszy patrząc w oczy zdziwionego przyjaciela.
-Baekhyun ty wiedziałeś?-Zapytał raper
-Oczywiście, że tak. To było po Tobie widać.-powiedział uśmiechając się. Chanyeol popatrzył w oczy Baekhyuna i przybliżył się do niego, objął go jedną ręką w pasie, a drugą złapał za podbródek i czule pocałował.
-Kocham Cię Baekhyun.-Wyszeptał mu do ucha. Starszy tylko mocno wtulił się już do swojego chłopaka, a następnie go pocałował.
.::..::.

1 komentarz: