środa, 23 stycznia 2013

WYZNANIE 3/3

Pary: Sehun/Luhan,  Chanyeol/Baekhyun


Ostrzeżenia: -

Jeśli czytacie to komentujcie ^^ .

Przepraszam za wszystkie błędy.
MIŁEGO CZYTANIA:
Sehun szukał i szukał i nie mógł nigdzie znaleźć swojego chłopaka.  Był wszędzie poza parkiem. Kiedy przypomniał sobie o tym miejscu szedł, a nawet biegł w stronę gdzie się znajdował. Wbiegł w głąb parku, szukał wszędzie, gdy już zrezygnowany spowolnił krok nagle ujrzał postać ze schowaną głową w dłoniach, siedzącą, pod drzewem nad małym stawem,  zorientował się, że był to… LUHAN ! Przybiegł do drżącego z zimna chłopaka.
-Luhan ! Luhan ! Jesteś ! Wiesz jak się martwiłem ?! Szukałem Cię ze 3 godziny !- Sehun krzyczał, był oburzony, a zarazem szczęśliwy, że znalazł chłopaka. Luhan siedział cicho, nic nie mówił, patrzył w dal, nie zwracając uwagi na stojącego nad nim Sehuna. Młodszy widząc, że Chińczyk cały się trząsł, ściągnął swoją kurtkę, zarzucił na siedzącego i usiadł koło niego.
-Chodź stąd… Siedzisz tu już bardzo długo, na pewno się przeziębisz, chodź… – Powiedział Sehun patrząc na nieruchomego chłopaka.
-Lulu… Przepraszam… Powinienem ją odepchnąć, a nie odwzajemniać jej uścisk i powinienem… Od razu Cię przedstawić, a nie czekać aż ona skończy gadać. Przepraszam.- Rzekł młodszy i usiadł naprzeciwko Luhana. Chłopak gwałtownie odwrócił wzrok i  teraz patrzył w bok.  Sehunowi było przykro, bał się, że chłopak długo nie będzie się do niego odzywał, ale w sumie… Nie dziwił się.
-Proszę Cię. Luhan. Odezwij się. Proszę.
-Sehun… Nie chcę z Tobą gadać.- Powiedział w końcu zachrypnięty chłopak, nadal nie patrząc na młodszego.
-Lulu… Proszę, nie złość się. Nie kocham jej już. Byłem z nią, ale nie zamierzam do niej wracać. Mam już kogoś…-Powiedział Sehun, łapiąc starszego za podbródek.
-Teraz chodźmy już… Jest strasznie zimno, a ty tu siedzisz już bardzo długo, nie chcę żebyś leżał chory w łóżku.
-Nie chcę iść, idź sobie sam i mnie zostaw. Sehun przybliżył się do Luhana, złapał jego rękę.
-Proszę Cię przestań się gniewać, ja kocham tylko Ciebie, nie musisz być zazdrosny.-Powiedział Sehun kucając naprzeciw starszego. Luhan nareszcie spojrzał w oczy Hunniego. Maknae widząc to, przybliżył się do chłopaka i pocałował go lekko.
-Chodźmy już, w końcu.-Powiedział i pomógł wstać Luhanowi. Szli praktycznie nie odzywając się do siebie, Sehun obejmował chłopaka, ale starszy nic sobie z tego nie robił. Zauważył, że nadal ma kurtkę Koreańczyka. Szybko ją zdjął i oddał.
-Nie, nie oddawaj. Mi nie jest zimno, a ty na pewno bardzo zmarzłeś.- Powiedział uśmiechając się.
-J-ja nie chcę żeby było Ci zimno.-Odpowiedział nieśmiało Luhan.
-No to w takim razie…-Powiedział Sehun, łapiąc rękę chłopaka.  Żeby było mu chociaż cieplej w dłonie. Drugi nie zaprotestował. Szli dalej. W końcu dotarli do dormsu, weszli.
-Luuuuuuuuuuhan ! Gdzieś Ty był ?! Cały jesteś ??? Nic Ci się nie stało?- Spytał bardzo zdenerwowany i zmartwiony Suho, przytulając blondyna.
-Nie, nic mi nie jest. S-Suho co ty tu w ogóle robisz?-Spytał dość zdziwiony.
-Ahh… Przyjechałem wcześniej, nieważne. Lulu na pewno wszystko ok?
-Taaak.-Odpowiedział uśmiechając się.
-Dobra, dobra. Luhan się znalazł, a teraz dajcie mu odpocząć.-Powiedział Sehun łapiąc Chińczyka i ciągnąc do ich sypialni.
-Lulu połóż się, zmarzłeś, musisz odpocząć, a poza tym jesteś cały zimny i dalej się trzęsiesz. Wtedy blondyn podszedł do młodszego i przytulił się do niego. Sehun gwałtownie odwrócił się w stronę chłopaka i mocno objął. Cieszył się, że Luhanowi  już przeszło.  Niższy jeszcze bardziej wtulił się do maknae.
-Dziękuje, że się o mnie troszczysz.-Powiedział słodko jasnowłosy.
-Lulu… Nie masz za co ! Kocham Cię !-Odpowiedział Sehun całując niższego w czoło.  Starszy się tylko uśmiechnął.
-Ja Ciebie też Hunnie.  Powiedział i położył się do łóżka. Brunet chciał odejść, żeby chłopak mógł spokojnie odpocząć, ale Luhan pociągnął go tak, że teraz leżał na nim.
-Proszę… Śpij ze mną.-Powiedział nieśmiało Lulu. Sehun zszedł z chłopaka, położył się obok i  przytulił się do niego.
-Dobrze… Nie kładłem się bo myślałem, że nie chcesz dzisiaj ze mną spać.-Powiedział smutno brunet.
-Sehunnie ja zawsze będę chciał z Tobą spać.-Rzekł starszy opierając się rękoma o klatkę piersiową młodszego.  Drugi nic nie odpowiedział tylko, przewrócił blondyna tak, że był teraz pod nim. Zbliżył się do niego bardziej i pocałował mocno, Luhan oddał się pocałunkowi. Potem zasnęli wtuleni w siebie.


Święta się skończyły, dzisiaj każdy miał wracać. Dochodziła 12, Luhan jadł śniadanie, Sehun siedział jeszcze w łazience, Lay i Suho grali w jakąś nudną grę planszową, a Chanyeol i Baekhyun leżeli jeszcze w łóżku.
-Chanyeol… Wiesz często to już powtarzam, ale chcę to mówić cały czas. Kocham Cię.-Wyznał Baekhyun.
-Wiem, wiem. Ja Ciebie też kocham i możesz mi to mówić cały czas, nigdy mi się to nie znudzi.-Powiedział raper i pocałował chłopaka w czoło.

Po południu przyjechał już Kris, Kyungsoo i Chen. Wieczorem przybył Kai, Tao i Xiumin.
Wszyscy zaczęli opowiadać jak to u nich było na świętach, Sehun i Luhan nie mieli ochoty wysłuchiwać  nudnych historyjek przyjaciół więc wybrali się na spacer. Luhan był już wesoły, Sehun także. Żaden nie wspominał już  o wczorajszej sytuacji. Szli przez śnieżnobiałą ścieżkę prowadzącą do lasu.
-Jejku jak tu pięknie.-Powiedział zachwycając się blondyn.
-Masz rację. Dawno takiej zimy nie było.-Odpowiedział Sehun. Podążali dalej, trzymając się za ręce.
-Lulu… Nie było okazji dać Ci to wcześniej, więc daje teraz, gdy jesteśmy sami.  Wyjął z kieszeni pudełeczko i podał starszemu. Chińczyk był zdziwiony.
-Sehunnie ja nic nie mam dla Ciebie, przepraszam.-Powiedział starszy, przyjmując pudełeczko. Otworzył je i zobaczył, srebrną bransoletkę z koralikiem na, którym pisało: Sehun  . Był zachwycony.
- Podoba Ci się? Mam taką samą, tylko, że na mojej jest Twoje imię.-Powiedział nieśmiało maknae, wyciągając rękę i pokazując drugiemu bransoletkę.
-Oczywiście, że mi się podoba ! Jest cudowna ! Dziękuje.- Odpowiedział i rzucił się na szyję bruneta. Zaraz po czym założył prezent zachwycając się.
-Kocham Cię Luhan. Pamiętaj o tym. – Powiedział cicho Sehun obejmując w pasie chłopaka.
-Ja Ciebie też.-Odpowiedział jasnowłosy i  zbliżył się do młodszego.  Wyższy złapał  Luhana  za podbródek i czule pocałował.

4 komentarze:

  1. Bardzo przepraszam ,że teraz pisze ,ale dopiero dziś to przeczytałam . Awwwww :3 . Słodko . Bardzo mi się spodobało jak Sehun się troszczy o Lulu . Ohy i Ahy xD . Ale nie wiem czemu ale czegoś mi brakuje . Lecz juz nie będę nalegac o dalszą cz. . Więc życzę Weny i powodzenia w pisaniu innych ff . :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to dzisiaj przeczytałam to płakałam.. Wszyscy wiemy jaka jest sytuacja... Chciał bym aby Lu był dalej z Sehunem... Oby jescze kiedyś się spotkali życzę im tego z całego serca :'(

    OdpowiedzUsuń